Spokojne 2.5 km w tempie 6.07
Tyle miało być.
Wyszło trochę więcej i szybciej bo o 22 jest już generalnie chłodno i wolałem utrzymać trochę większą temperaturę ciała kosztem dodatkowego kilometra.
O 21 zdecydowałem, że nie idę, zwłaszcza w perspektywie jutrzejszych porannych 18 km, ale że trzeba było i tak się ubrać i wyrzucić śmieci, to na jedno wyszło. Każdy wie, że najgorzej jest wstać i się ubrać ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz